Ylem z Zaurakiem zbliżają się do Uroczyska, miejsca o złej sławie. Słyszeli nie jedną historię o ludziach którzy weszli na te tereny i nigdy nie wrócili, a ci którzy wrócili, nigdy nie byli już tacy sami, coś się zmieniło…

 

Autor dodatku do Magicznego Miecza: Isztwan

Cel dodatku

… zmieniło się naprawdę wiele. Wielu którzy myśleli, że przejdą Trzęsawiska, było w błędzie. Kosztowało ich to życie, tylko jeśli mieli szczęście wychodzili z tego ponurego terenu jedynie bez butów. Inni którzy mieli tu zginąć, wyszli bez szwanku. I jak to się stało, że Rycerz Wiecznych Śniegów nie pilnuje już Przełęczy Wichrów a Lodowy Las staje otworem dla poszukiwaczy przygód? Horyzonty zostały poszerzone, nowe szlaki odkryte, a wraz z nimi pojawiły się nowe niebezpieczeństwa.

 

Zestaw

Mianowicie pojawiły się 2 nowe szlaki, prezentujące najkrótszą drogę przejścia przez Lodowy Las i Trzęsawiska. Ten sprzedawca map stanowczo za dużo brał za te plansze!
Ich wydruk na pewno wiele go nie kosztował. Może jednak dobrze, że się nie targowaliśmy – pomyślał Ylem. Na odchodne dodał, że może nas spotkać zarówno na Trzęsawiskach, jak i w Lodowym Lesie po 25 nowych przygód. Nie straszne nam one! Jednak przezorny zawsze ubezpieczony. Wyposażyliśmy się w nową broń, Topór Mrozu – jakże się wyróżniała pośród zwykłych mieczów i tarcz które leżały ułożone w stos na ulicznym straganie. Uzbrojeni po zęby ruszyliśmy w drogę. Na szlaku, jeszcze zanim weszliśmy na Trzęsawiska, spotkało nas 5 nowych przygód – jakże nieprzyjemne były dla mnie… – myśli Zaurak. Ylem się tylko z tego śmieje… i mówi, że niejaki Władca Lodu, a potem jeszcze 3 inne barwne Postacie, przestrzegały nas (jedna, będąca złowrogim Wysłannikiem Bestii – mieczem) przed tym zagrożeniem…

 

Karty

… Ylem się śmieje, tylko, że jemu Sroka Złodziejka nie skradła Pierścienia! Największy skarb mojego klanu! Byłbym zapomniał, przyłączył się do nas Kapłan Nemed. Dla mnie to zwykły szarlatan, ale Ylem nalegał, by zabrać go ze sobą. We trójkę ruszyliśmy na Uroczysko. Trzęsawiska pokonywaliśmy powoli, czyhając na zagrożenia które niby, że mieliśmy napotkać z każdej strony. To co napotkaliśmy, nie spełniło moich oczekiwań. Jednym machnięciem topora rozwiązywałem problemy. Natomiast Ylem był bardzo zadowolony. On zawsze myśli o tych bywalcach Karczmy, którzy mają w zwyczaju zbaczać z trasy wracając do Grodu. Nawet oni poradzą sobie z tymi Bestiami. Powściągnąłem zatem moją chęć walki, oczekując na coś groźniejszego w Lodowym Lesie. Niestety tu też walka nie sprawiała mi większych problemów. Tym razem na moje oburzenie nawet Ylem milczał. I słusznie. Ten zawód zrekompensowało mi nieoczekiwane znalezisko, Miecz mojego przodka Trygvalsena! Skąd on si wziął? Czyżby pierwszy odkrył szlak przez Lodowy Las? Tak właśnie utrzymuję. Ylem wciąż się śmieje. Ostatnią Mroźną Noc spędziliśmy w Lodowym Lesie, podziwiając jego piękno…

 

Wykonanie

Cóż za piękne widoki minęliśmy po drodze, nie zniszczone ręką tych ludzi co to myślą, że wszystko do nich należy. Lodowy Las, śnieżnobiały, czysty, nieskazitelny, nawet ja krasnolud potrafię dostrzec jego piękno. Przyznaję jednak, że Trzęsawiska trochę mniej mi się podobały, takie ponure, zgniłozielone. Ylem wciąż się śmieje i mówi, że te Trzęsawiska wyglądają jak każde inne Trzęsawiska. Taki po prostu ich klimat…

 

Klimat

… może ma rację. Muszę przyznać, że wciąż jeszcze czuję wodę pod stopami i nie czuję palców zaciśniętych na rękojeści miecza mojego przodka. Ylem już ułożył pieśni o tej przygodzie (nawet nie złe jak na elfa). Będą zachęcały do powtórnego odwiedzenia tych stron…

 

Grywalność

… bo wrócić na pewno warto. Boję się tylko czy te jego pieśni nie sprawią, że szlak będzie przez to za często uczęszczany. Czy starczy dla nas nowych przygód? Czy będą potwory do zabicia? Teraz, gdy już kilka razy penetrowałem te tereny, przygód nie brakowało, lecz co będzie za kilka lat, czy wszyscy poszukiwacze przygód nie rzucą się do ich zwiedzania, zauroczeni pieśniami Ylema, tego nikt nie przewidzi. Jedno jest pewne, żaden z nich nie powinien się zawieść.

 

Plusy:

+ Naturalne przejście między krainami.
+ Nowe, ciekawe przygody.
+ Piękne, klimatyczne plansze.
+ Niewielki koszt wydruku.
+ Świetny pomysł z Wysłannikiem Bestii.

 

Minusy:

– Mogłoby być nieco więcej kart Trzęsawisk i Lodowego Lasu.
– Przeciwnicy w Lodowym Lesie nieco za łatwi.

 

Ocena:

Wykonanie: 9/10
Klimat: 9/10
Grywalność: 8/10
Ocena ogólna: 9/10

 

Autor recenzji: mriswith